rowerowy żółty
Żółta trasa rowerowa z Jastrzębia-Zdroju do Zebrzydowic
Przyjemna trasa rowerowa, szczególnie na odcinku położonym na południe od centrum Jastrzębia-Zdroju. Na tym fragmencie jest również dobrą alternatywą dla Pętli Rowerowej Euroregionu Śląsk Cieszyński. Początkowe kilometry trasy, wiodące przez Pochwacie, a szczególnie przez Bożą Górę i osiedle Przyjaźń są nieco mniej atrakcyjne, dają za to okazję do ciekawych widoków na centrum miasta i położone na południu Beskidy, jak również odwiedzenia ważnego dla historii Jastrzębia miejsca pamięci na Bożej Górze. Odwiedzić można także dawne uzdrowisko i Park Zdrojowy w dzielnicy Zdrój. Część południowa szlaku wiedzie przez rzadko zaludnione tereny leśne i polne, w bliskiej odległości od granicy z Czechami (obok dwóch z przejść granicznych), a największą zaletą tego odcinka jest zróżnicowanie wysokościowe trasy, dające dużą przyjemność z jazdy rowerem. Między Marklowicami Górnymi a Zebrzydowicami czeka nas długi przejazd przez przygraniczny kompleks leśny.
Trasa zaczyna się w Jastrzębiu – Zdroju na ulicy Północnej, poniżej dworca autobusowego. Początkowo prowadzi prosto ulicą Północną. Kiedy miniemy skrzyżowanie, na którym droga z pierwszeństwem przejazdu skręca w lewo, jedziemy jeszcze kilkadziesiąt metrów dalej prosto, po czym skręcamy w pierwszą uliczkę w prawo. Przeprowadzamy rower przez tory kolejowe i jedziemy dalej prosto, po drodze mijając kościół Św. Katarzyny. Po przekroczeniu ulicy Pszczyńskiej jedziemy prosto, do góry. Trasa prowadzi około 100 m pod górę, po czym przeprowadza nas po betonowych wąskich płytach przez niewielką zalesioną dolinę i zaczyna prowadzić znów w górę ulicą Staffa. Docieramy do położonego na grzbiecie wzniesienia skrzyżowania z prostopadle biegnącą ulicą Gałczyńskiego, na którym skręcamy w lewo. Na położonym na szczycie wzniesienia skrzyżowania z ulicą Szybową skręcamy ostro w lewo. Znaki ta tym skrzyżowaniu są niewyraźne, łatwo więc przeoczyć skręt i pojechać prosto. Miejsce to jest oznaczone na mapie i na zdjęciu dołączonym do opisu.
Jadąc ulicą Szybową docieramy do osiedla Przyjaźń, i znajdującego się na jego terenie zabytkowego, drewnianego kościoła Św. Barbary i Józefa. Budynek świątyni pochodzi z XVII wieku i pierwotnie znajdował się w dzielnicy Wodzisławia Śląskiego – Jedłowniku, skąd został przeniesiony w latach 70 – tych XX wieku. Znajduje się on na szlaku architektury drewnianej województwa śląskiego. Za osiedlem Przyjaźń zjeżdżamy w dół ulicą Górniczą, i po przejechaniu pod mostem kolejowym skręcamy w prawo, w ulicę Bogoczowiec. Po chwili asfaltowa droga skręca w prawo, trasa wiedzę jednak prosto, wzdłuż stojących po prawej garaży. Wjeżdżamy na ścieżkę zaczynającą się za ostatnim z nich, i jedziemy nią około 100 metrów wzdłuż torów kolejowych. Po dotarciu na niewielką polanę kierujemy się ścieżką widoczną po lewej stronie w kierunku niewielkiego, porośniętego lasem wzniesienia. Polana ta widoczna jest na zdjęciu.
Znajdujemy się teraz na szczycie Bożej Góry – miejsca szczególnie ważnego dla historii Jastrzębia – Zdroju. Tutaj najprawdopodobniej istniała pierwsza w okolicy osada, wykorzystująca naturalne zalety obronne wzgórza położonego nad doliną Szotkówki. Te właściwości obronne wykorzystali również ułani III Szwadronu Pułku Ułanów Śląskich w dniu wybuchu II wojny światowej, przez sześć godzin powstrzymujący przeważające, pancerne siły wojsk niemieckich przemieszczające się doliną. Na Bożej Górze znajduje się również miejsce pamięci żołnierzy poległych w 1945 roku na froncie, który na długi czas zatrzymał się w okolicy Jastrzębia – Zdroju.
Z miejsca pamięci na Bożej Górze kierujemy się asfaltową drogą w lewo, w dół. Po minięciu przystanku MZK wnosimy rower po niewielkich schodach znajdujących się po prawej za garażami, po prowadzącą po łuku drogą osiedlową docieramy do ruchliwej ulicy Wodzisławskiej i skręcamy w lewo. Po około 200 metrach skręcamy w dół, w prawo, w ulicę Witczaka. Ulica ta mija basen letni, po czym zaczyna wspinać się w kierunku centrum dzielnicy Zdrój – dawnego jastrzębskiego uzdrowiska. Przejeżdżamy prosto przez skrzyżowanie, przy którym stoi zegar i jedziemy w dół ulicą Kościuszki, na końcu której skręcamy w prawo, i kilkadziesiąt metrów dalej w lewo, w prowadzącą ostro pod górę Aleję Jana Pawła II. Ten odcinek bezpieczniej będzie pokonać jadąc chodnikiem. Po osiągnięciu szczytu wniesienia skręcamy koło hali sportowej w lewo i zjeżdżamy ulicą Kusocińskiego aż do skrzyżowania z ulicą Jagiełły, obok Komendy Straży Pożarnej. Na skrzyżowaniu tym jedziemy prosto ulicą Chlebową.
Ulicą Chlebową podjeżdżamy do skrzyżowania z ruchową ulicy Wyzwolenia, na którym skręcamy w lewo, by tuż zaraz skręcić w prawo, w boczną uliczkę Spacerową. Szybko opuszczamy teren zabudowany i ulica Spacerowa wprowadza nas w las. Po krótkim podjeździe docieramy do kolejnego skrzyżowania, na którym skręcamy w lewo, w ulicę Żwirki i Wigury. Po kilkuset metrach mijamy tabliczkę informującą o turystycznym przejściu granicznym, znajdującym się tuż przy granicy lasu widocznego po lewej stronie. Po czeskiej stronie od przejścia tego zaczynają swój bieg dwie bardzo ciekawe trasy rowerowe w po przygranicznej części gminy Petrovice u Karvine. Żółta trasa omija przejście, i prowadzi dalej prosto, aż do skrzyżowania z ulicą Maryjowiec, na którym skręcamy w prawo.
Trasa prowadzi teraz przez dzielnicę Jastrzębia – Zdroju noszącą nazwę Ruptawa, do lat 70 – tych XX wieku będącą samodzielną gminą. Jej historia zaczyna się już w XIV wieku, a skomplikowane dzieje są charakterystyczne dla wielu miejscowości pogranicza. Średniowieczna osada Ruptawa początkowo pozostawała pod zwierzchnictwem władców czeskich, by od 1526 roku wejść w skład Wodzisławskiego Państwa Stanowego będącego początkowo pod władaniem austriackim, by w 1743 roju znaleźć się w granicach Prus.
Przejeżdżamy przez niewielki przysiółek i docieramy do kolejnego skrzyżowania – tym rzem z ulicą Kołłątaja. Łatwo zgubić w tym miejscu drogę – skrzyżowanie nie jest oznaczone tabliczkami trasy rowerowej. Skręcamy na nim dość ostro w prawo i po chwili wyjeżdżamy na drogę wijącą się pośród pól. Na kolejnym rozstaju dróg skręcamy w prawo w ulicę Zdziebły, i przez chwilę jedziemy ze znakami czerwonej trasy rowerowej Pętli Euroregionu Śląsk Cieszyński. Zwróćmy teraz szczególną uwagę na drogę – niecałe 200 m po poprzednim skrzyżowaniu żółta trasa skręca pod kątem prostym w prawo, w ulicę Widokową. Znaki naszej trasy są często w tym miejscu przekręcane w sposób mylący drogę.
Ulicą Widokową zaczynamy długi zjazd, i po chwili docieramy do granicy Jastrzębia – Zdroju i Marklowic Górnych. Jest to jednocześnie granica powiatów – tutaj wjeżdżamy na teren powiatu cieszyńskiego – historycznego Śląska Cieszyńskiego. Warto zatrzymać się przy tablicy granicznej Jastrzębia – Zdroju, gdzie po prawej stronie drogi znajduje się pozostałość po innej granicy, jaka przebiegała tędy jeszcze na początku XX wieku. Tuż przy drodze zobaczyć możemy zabytkowy kamień graniczny Austro-Węgier i Prus, oznaczony numerem 14. Litery wyryte na kamieniu można łatwo rozszyfrować – P oznacza Preussen, czyli Królestwo Prus, natomiast znajdujące się po drugiej stronie słupka Ö pochodzi od Österreich oznaczającego Cesarstwo Austro – Węgier. Granica ta oznacza także, że opuszczamy Górny Śląsk i wjeżdżamy na Śląsk Cieszyński, który przez blisko 300 lat pozostawał pod zwierzchnictwem właśnie Austro - Węgier. Kilkadziesiąt metrów po przekroczeniu granicy powiatów skręcamy w prawo, w ulicę Lipową.
Początek ulicy Lipowej to dość stromy zjazd, który kończy się w słabo zaludnionej dolinie Pająkówki. W miejscu, gdzie droga zakręca w lewo znajduje się kolejny zabytkowy kamień graniczny Prus i Austro-Węgier, tym razem oznaczony numerem 25. Przed nami malowniczy fragment trasy, ciągnącej się wzdłuż granicy z Republiką Czeską, widocznej czasem w niewielkiej odległości od drogi, po jej prawej stronie. Po pokonaniu kilku podjazdów docieramy docieramy do doliny Piotrówki i do rozdroża, na którym trasa skręca w lewo, w ulicę Szkolną. Na skrzyżowaniu znajduje się wybudowana w 1900 roku szkoła podstawowa - jedna z wielu szkół, które powstały w 60 rocznicę panowania austriackiego cesarza, i podobnie jak pozostałe z nich nazwana została Szkołą Jubileuszową Cesarza Franciszka Józefa I.
Szkoła w Marklowicach Górnych leży tuż przy granicy z Republiką Czeską, jeśli na skrzyżowaniu przed jej budynkiem skręcimy w lewo po kilkudziesięciu metrach przekroczymy granicę państwa i wjedziemy na teren czeskich Marklowic Dolnych (Dolní Marklovice). Warto zboczyć nieco z naszej trasy rowerowej, choćby po to, aby zobaczyć stojący tuż obok drewniany, zabytkowy kościół pw. Wniebowstąpienia Pańskiego. Budynek wykonany jest w całości z drewna modrzewiowego, i pochodzi z XVIII wieku, lecz pierwsza świątynia powstała na tym miejscu dużo wcześniej - pierwsze wzmianki o marklowickiej parafii pochodzą z 1360 roku. Marklowice Dolne i Górne od początku swojej historii stanowiły jedną gminę, rozdzieloną w 1992 roku w wyniku decyzji Rady Ambasadorów. Rada ta dokonała podziału Śląska Cieszyńskiego między Rzeczpospolitą Polską a ówczesną Czechosłowację. Obydwie miejscowości połączyły się na krótko w 1938 roku, po zajęciu czeskiego Zaolzia przez wojska polskie.
Trasa wiedzie dalej ulicą Szkolną, dnem doliny Piotrówki. Mijamy remizę Ochotniczej Straży Pożarnej (i znaki czerwonej trasy rowerowej), po czym przekraczamy most na Piotrówce i dojeżdżamy do głównej drogi wiodącej do przejścia granicznego. Na tym skrzyżowaniu trasa skręca w prawo, i tuż zaraz w lewo, w boczną drogę. Po przejechaniu przez tory kolejowe skręcamy w lewo i jedziemy wzdłuż torów około kilometra, po czym na skrzyżowaniu na którym stoi pomalowany na różowo sklep skręcamy w prawo i rozpoczynamy kolejny podjazd. Po niezbyt długiej wspinaczce wjeżdżamy na skrzyżowaniu z ulicą Pochyłą w kompleks leśny noszący nazwę „Siroczy Las”. Krótki odcinek drogi leśnej doprowadza nas do szlabanu drogi leśnej, za którym skręcamy w lewo w ścieżkę prowadzącą wzdłuż granicy państwa i znów w lewo po około 100 metrach. Trasa prowadzi dalej przez las, a po około 300 metrach wyjeżdżamy na teren niewielkiego osiedla położonego w dolinie Skotniczanki. Po około 700 metrach jazdy prostą drogą wzdłuż nielicznych zabudowań skręcamy w prawo, w stronę kolejnego kompleksu leśnego - „Szydłówki”. Zdjęcie tego zjazdu znajduje się w poniżej niniejszego opisu. Przejeżdżamy przez kolejny kompleks leśny, z którego wyjeżdżamy niemal w centrum Zebrzydowic. Przed tunelem prowadzącym pod torami kolejowymi z prawej strony dołączają do naszej trasy czerwonej Pętli Rowerowej Euroregionu Śląsk Cieszyński.
Jadąc w dół, w kierunku centrum Zebrzydowic docieramy do skrzyżowania z główną ulicą Kochanowskiego, na którym jedziemy prosto, następnie na końcu ulicy Makowskiej skręcamy w lewo i za galerią handlową w prawo. Przekraczamy most na Piotrówce, po czym docieramy do znajdującego się w centrum Zebrzydowic kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ksiądz Antoni Janusz, będący proboszczem tutejszej parafii w połowie XIX wieku jest autorem liczącego sobie ponad 1000 stron kancjonału, czyli zbioru pieśni religijnych, w całości napisanego po polsku. Dzieło to odegrało bardzo ważną rolę w zachowaniu języka polskiego wśród mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, i nie tylko. Mijamy kościół i jedziemy dalej prosto w kierunku końcowego punktu żółtej trasy rowerowej – położonego nad stawem Młyńszczok pałacu, reprezentującego styl niemieckiego baroku. Według wielu źródeł w miejscu tym położony był wcześniej gród obronny, jednak nie zachowały się po nim ślady. W pałacu znajduje się Gminny Ośrodek Kultury, oraz Punkt Informacji Turystycznej, tutaj też kończy się żółta trasa rowerowa.