Transkrypcja: Wspinaczka — buty i magnezja

Instruk­tor: Cześć, nazy­wam się Prze­my­sław Bal­la­da, jestem instruk­to­rem wspi­nacz­ki skal­nej Pol­skie­go Związ­ku Alpi­ni­zmu. Dziś powie­my sobie kil­ka słów na temat pod­sta­wo­we­go sprzę­tu, któ­ry potrzeb­ny jest do tego by zacząć się wspi­nać, czy­li kil­ka słów o tym jak zacząć się wspinać.

Co jest nam potrzeb­ne do tego by zacząć się wspi­nać: na pew­no w mia­rę spraw­ne cia­ło, na pew­no w mia­rę spraw­ny umysł, nato­miast to co za chwi­lę Wam poka­żę, te przy­rzą­dy, te narzę­dzia mają nam słu­żyć do tego by uła­twić nam wspi­nacz­kę oraz do tego by uczy­nić ją bez­piecz­ną, czy bar­dziej bez­piecz­ną, ponie­waż wspi­nacz­ka z samej defi­ni­cji jest spor­tem niebezpiecznym.

Buty wspi­nacz­ko­we: Buty z samej defi­ni­cji, to jest istot­ne są nie­wy­god­ne. Jeże­li but wspi­nacz­ko­wy będzie butem wygod­nym, to zna­czy że nie speł­nia swo­jej funk­cji, nie speł­nia swo­jej roli. Sto­pa w nich jest w spo­sób spe­cy­ficz­ny, szcze­gól­ny uło­żo­na, pal­ce są pod­kur­czo­ne. Taka budo­wa buta i uło­że­nie w nim sto­py ma nam uła­twić prze­miesz­cza­nie po nie­wiel­kich stop­niach w pio­nie czy też w przewieszeniu.

But ten wypo­sa­żo­ny jest w pode­szwę, któ­ra utwo­rzo­na jest, czy zbu­do­wa­na jest z gumy o szcze­gól­nych wła­ści­wo­ściach tar­cio­wych; to też ma nam uła­twić sta­wa­nie na nie­wiel­kich stop­niach. Krót­ko mówiąc wyko­rzy­stu­je­my siłę tar­cia, a ten but nam w tym pomaga.

Magne­zja: Przed­miot któ­ry trzy­mam w ręce, podob­nie jak buty wspi­nacz­ko­we o któ­rych już mówi­li­śmy ma nam wspi­nacz­kę uła­twić. W zasa­dzie nie sam przed­miot a to, co zawie­ra w sobie. Pro­szek, bia­ły pro­szek któ­rym jest magne­zja, ukry­ty jest w takiej nazwij­my to skar­pet­ce, dzię­ki cze­mu po pro­stu się nie pyli tak; nato­miast jego wła­ści­wo­ści nas inte­re­su­ją, są istot­ne; otóż wspi­nacz­ka łączy się nie­odmien­nie ze stre­sem (po pierw­sze) z wysił­kiem (po dru­gie) czy­li zmę­cze­niem. Czę­sto też wyso­ka tem­pe­ra­tu­ra któ­ra towa­rzy­szy nam w skał­kach czy w górach; otóż dłoń wspi­na­cza w wyni­ku tych dzia­ła­ją­cych na nie­go ele­men­tów czy czyn­ni­ków raczej nie poci się. Dłoń spo­co­na, dłoń wil­got­na będzie ześli­zgi­wać się z chwy­tu. Nato­miast dzię­ki temu, że wspi­nacz nosi przy sobie magne­zję, jest w sta­nie tą dłoń osu­szyć po prostu.